Szlak Niepodległości      
Szlak Niepodległości
Fundacja na Rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego

Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz ze środków Gminy Stanisławów.


Mogiła Powstańców Styczniowych w Lesie pomiędzy Łucznicą a Natolinem
(gmina Pilawa, pow. otwocki).

W mogile pochowanych zostało 46 Powstańców, którzy polegli w boju znienacka zakatowani przez Rosjan podczas posiłku.


Potyczka stoczona z Rosjanami w lesie pomiędzy Łucznicą a Natolinem była kolejną w ramach większej przegranej przez Powstańców bitwy stoczonej w dniu 18 marca 1863 roku. 
   

W okolicach wsi nadwiślańskich pomiędzy Karczewem a Wilgą w dniach 15-18 marca najprawdopodobniej rozlokowanych było  kilka grup powstańczych wchodzących w skład 3 oddziałów dowodzonych przez Józefa Jankowskiego (Szydłowskiego), Jana Matlińskiego (Janko Sokoła) i Adama Andrzeja Zielińskiego.  Dysponujemy kilkoma nie do końca spójnymi relacjami przebiegu działań powstańczych tamtych dni.

Powstańcy w lesie pomiędzy Natolinem a Łucznicą odpoczywali po tym jak z rana zastali zakatowani przez odział wojsk carskich pod dowództwem generała generała-majora Piotra Kreutza pod Dziecinowem i Zambrzykowem (w sile ok, 1500 żołnierzy), w rozproszeniu wycofali się w lasy w kierunku Osiecka Pilawy i Garwolina. Jedną z takich grup pod Łucznicą zaatakował oddział wojsk carskich idących ze wsparciem od strony Garwolina.

Pozycje Powstańców zdradzone zostały przez niejakiego Piotrowskiego, Karola lub Michała, lub braci Piotrowskich, mieszkańców wsi Natolin (Michała - żołnierza dymisjonowanego). Kozacy przechodząc przez Natolin napotkali gospodarza kryjącego dach słomą, ten im skinieniem ręki pokazał gdzie skryli się Powstańcy. Cztery dni później, gdy okoliczna ludność, chowała poległych Michał Piotrowski został powieszony w lesie nieopodal miejsca pochówku 46 Powstańców ( o tym w osobnym wpisie).


mogiła Powstańców Styczniowych w lesie pod Łucznicą, gmina Pilawa 

Z relacji zamieszczonej w krakowskim czasie (Korespondencya Czasu, Warszawa 20 marca (spóźnione) /w/ Czas, Kraków, 31 marca 1863 r., nr 73, s. 1) Dowiadujemy się, że "w oddziale Sokoła było około 200 ludzi zbrojnych a 400 uzbrojonych tylko w kije. Moskali nadeszło około półtora tysiąca, a że uwiadomieni byli o małej liczbie naszych i o złem uzbrojeniu. Szli śmiało w las. Prowadził ich Kowalczyk, dymisyonowany huzar moskiewski, żyd jakiś i dwóch chłopów. Nasi walczyli bohatersko i pojedyńczemi oddziałami przerżnęli się szczęśliwie".

Wywiad z Adamem Kaspszakiem, przekaz opowieści rodzinnej z ataku wojsk carskich na Powstańców.

  • Szczegółowy Przebieg działań wojennych w dniu 17-18 marca 1863 roku. (krakowski z 2 czerwca 1863 błędnie jako datę podaje 22 marca).

1. Natarcie generała-majora Piotra Kreutza (w sile 1500 carskich żołnierzy). Była to grupa pościgowa, której powodem było pojawienie się oddziału powstańczego w Karczewie dowodzonego przez Kuczyka, który przeszedłszy przez Karczew w dniu 17 marca udał się w kierunku "ku Wiśle".  W rejonie Dziecinowa i Zambrzykowa doszło do "umownego" polaczenia oddziałów Jankowskiego, Zielińskiego oraz Metlińskiego, najpewniej część oddziałów stacjonowała w Dziecinowie (połączony oddział Jankowskiego i Zielińskiego co najmniej od 15-16 marca), część zaś w Zambrzykowie (tu stacjonował oddział Metlińskiego). Prawdopodobnie oddziały odpoczywały oraz prowadziły akcję naboru lokalnego rekruta, a także przybywającego w te rejony z Warszawy (w okolice Karczewa) - dowodzi tego m. in.  bardzo duża liczba całkowicie nieuzbrojonych powstańców (jedynie w kije). Rankiem 18 marca Oddziały Kreutza wsparty siłami płk Rejnthala,  uderzyły na powstańców w rejonie Dziecinowa, tam doszło m. in. do mordu rannych powstańców w tym zabito pojmanego lekarza Stanisława Savaryego - niewykluczone, że potyczka w Dziecinowie miała miejsce już pod wieczór 17 marca (taka teza może wynika z treści korespondencji zamieszczonej  w  krakowskim Czasie, nr 68 z 24.marca 1863 r.) przeczą jednak temu wspomnienia bezpośredniego uczestnika walk Ignacego Benickiego wskazuje on, że do ataku doszło wczesnym rankiem 18 marca. Beniecki wraz z kompanami, jako dobrze uzbrojeni osłaniają (nieuzbrojonych towarzyszy) wycofujących się z Dziecinowa w kierunku na Sobienie Biskupie i Zambrzyków.

 

mogiła Powstańców Styczniowych w lesie pod Łucznicą, gmina Pilawa

2. Siły Generała Kreutza dokonują mordu rannych powstańców pozostawionych w dziecinowskim lazarecie, jednocześnie ruszają w pościg za Powstańcami Jankowskiego i Zielińskiego, ci jednak uchodzą w las w kierunku Natolina. Siły Kreutza idąc drogą lubelską w kierunku Wilgi (w ślad z oddziałem Jankowskiego) napotykają na oddział Sokoła stacjonujący w Zambrzykowie, trudno powiedzieć, czy ten był ostrzeżony? Być może nie zdawał sobie sprawy z siły wojsk carskich i faktycznie dał salwę do czołowej grupy pościgowej Kozaków uznając ją za nieliczną. W każdym razie wg relacji rodziny Kasprzaków Powstańcy dość niefrasobliwie, być może nie wiedząc, że za oddziałem konnych kozaków ciągnie piechota rosyjska,  ostrzeliwują carską kolumnę od strony Zambrzykowa (stacjonują na skraju wsi w gospodarstwie Kaspszaków), ci udają sie dalej (niejako uciekając) w kierunku Wilgi, następnie zawracają i przez Ostry Bór uderzają na Powstańców od strony Lasu, zapewne jednocześnie od strony Dziecinowa, Sobieni Biskupich naciąga Piechota. Wobec przewagi sił rosyjskich (zostają zamknięci w klasycznym kotle) Oddział Jankowskiego przebijają się i wycofują w kierunku na Wolę Władysławowską (kierunek taki potwierdza m.in. lokalizacja grobu wojennego w Zambrzykowie) - następnie Odział Metińskiego jest ścigany przez główne siły generała Kreutza do Uścienic. Trudno powiedzieć czy oddziały Jankowskiego i Zielińskiego oraz Metlińskiego faktycznie się połączyły, po zapoznaniu się z różnymi relacjami prawdopodobnie do tego jednak nie doszło. Metliński postanawia udać się na południe, zaś Jankowski i Zieliński wrócić w dobrze znane im rejony powiatu Stanisławowskiego. Informacje prasowe dziennika (prorosyjskie) podają, że Generał  Kreutz stoczył bitwy z powstańcami pod Dziecinowem oraz Usienicami - wskazuje to na kontynuację pościgu za Powstańcami w kierunku południowym (za oddziałem Metlińskiego) - Jankowskiego w Uścienicach nie było, ten po rozproszeniu oddziału pod Łucznicą udał się na powrót do powiatu stanisławowskiego. Poza tą wzmianką w zasadzie nie wiemy nic o potyczce pod Uścienicami (nie znane są też groby wojenne powstańców).

mogiła Powstańców Styczniowych w lesie pod Łucznicą, gmina Pilawa

3. Bitwa pod Natolinem i Łucznicą

Bitwa ta została stoczona przez Rosjan z oddziałem Jankowskiego i Zielińskiego, który po bitwie pod Dziecinowem, wycofywał się w kierunku lasów pod Sobieniami oraz Zambrzykowem, przeszedłszy przez Natolin zatrzymał się na popas w lesie pomiędzy Natolinem i Łucznicą. Niedługo potem o strony Garwolina nadciągały rosyjskie posiłki (1-sza strzelecka kompania Lejb-Gwardyjskiego Keksholmskiego Pułku im. Cesarza Austriackiego i sotnia 28 Dońskiego Pułku Kozaków wraz z 40-ma ochotnikami z 19-go Kostromskiego Pułku Piechoty ( S. Hesket, Wojennyja diejstwia w carstwie polskom w 1863 g. naczatow ostamja (janwar, fjewral i pierwaja połowina marta), Warszawa 1894, s. 35.).. Szły one najpewniej przez Władysławów, Budy Uśniackie, To tym oddziałom, jeden z gospodarzy kryjących dach (dawny żołnierz armii carskiej) wskazał kierunek w którym udali się Powstańcy. Rosjanie zakatowali posilających się Powstańców, poległo 46 Powstańców oraz 2 gospodarzy z Łucznicy, którzy przynieśli Powstańcom strawę. Bitwa rozgrywała się na dużym obszarze lasu (w relacji miejscowych ciała znoszono z całego lasu), Oddział Zielińskiego i Jankowskiego został rozproszony, wielu Powstańców ukrywało się w pobliskich miejscowościach, m.in. relacje z przeszukiwań w Hucie Garwolińskiej. Wielu Powstańców zostało ujętych i powieszonych w rejonie leśniczówki niedaleko Huty Garwolińskiej (nazywanej od tego czasu "Szubienicą". Krzyż wykonany z szubienicy, do niedawna stał jeszcze w Woli Rębkowskiej. Już kilka dni później oddział Jankowskiego ponownie się sformował i skutecznie podjął walkę z Rosjanami w rejonie Mińska Mazowieckiego, zaś oddział Metlińskiego (Sokoła) łączy się 24 marca z oddziałem Lewandowskiego, po tym jak tego rannego Rosjanie pojmali po bitwie pod Różą.

  • Siły Powstańcze oraz Rosyjskie.

Wg informacji  „Wiadomości z pola bitwy” siły wojsk carskich pod dowództwem generała generała-majora Piotra Kreutza  były znaczne liczyły "przeszło 200 kozaków, cały szwadron ułanów i batalion piechoty (łącznie siły wynosiły ok 1500 żołnierzy)" dodatkowo wsparte zostały oddziałami idącymi z Garwolina 1-sza strzelecka kompanią Lejb-Gwardyjskiego Keksholmskiego Pułku im. Cesarza Austriackiego i sotnią 28 Dońskiego Pułku Kozaków wraz z 40-ma ochotnikami z 19-go Kostromskiego Pułku Piechoty ( S. Hesket, Wojennyja diejstwia w carstwie polskom w 1863 g. naczatow ostamja (janwar, fjewral i pierwaja połowina marta), Warszawa 1894, s. 35.).

 

Wg raportu wojskowego naczelnika powiatu Łukowskiego (Rapport Naczelnika Powiatu Łukowskiego do Gubernatora Cywilnego Lubelskiego,  Łuków, 24 marca 1863 r., k. 59 /w/ Rząd Gubernialny Lubelski, sygn. 1640, mkf. 110617  /w/ APL. ) w dniu 17 marca przez Karczew przeszedł Oddział powstańczy liczący 400 osób (Oddział Kuczyka). Wg informacji zamieszczonej w  prorosyjskim Dzienniku Powszechnego (z dnia 20 marca 1863 roku), Bitwa pod Dziecinowem, Zambrzycami, Natolinem i Uścienicami stoczona została z oddziałem Zielińskiego i Jankowskiego. Wygląda na to, że aktywność Kuczyka sprowadziła Rosjan w rejon stacjonowania oddziałów połączonych oddziałów Jankowskiego, Zielińskiego i Metlińskiego "Sokoła". (W 1877 roku okazało się, że Kuczyk był rosyjskim szpiegiem i prowokatorem III Oddziału. S. Góra, Partyzantka na Podlasiu , Warszawa 1976, s. 117).

Bardzo lakoniczne informacje o tym niestety przegranym boju podają "Wiadomości z Pola Bitwy" z dnia 4 kwietnia 1863 roku. Podają jednak znacznie niższą liczebność oddziału Powstańców. Nie 400stu lecz nieco ponad 200 Powstańców. Tu akurat nie powinno to dziwić, Dziennik Powszechny był gazetą propagandową Rosjan i znacznie wyolbrzymiał straty Powstańców jednocześnie zaniżając liczebność oddziałów, co stawiło element propagandy wojennej i miało na celu zniechęcenia Polaków do przystępowania do Powstania.

Zygmunt Kolumna, w publikacji Pamiątka dla rodzin Polskich (opartej na oficjalnych raportach i relacjach) ocenia siły Rosyjskie na 3 tys. żołnierzy, ocenia też oddział Jankowskiego na ok. 500 powstańców (z okresu bitwy pod Gwizdałami).

Sporo wiedzy dotyczącej przebiegu działań wojennych wnosi pamiętnik Ignacego Benickiego.

Boniecki wraz z kompanami Marcin Kaspszakiem z Wysoczyna oraz Józef Barszczewskim pochodzącym spod Mińska Mazowieckiego przystąpili do oddziału Jankowskiego. Tak wspomina Boniecki bitwę pod Dziecinowem i Zambrzykowem.

...Następnie po dwóch dniach odpoczynku udaliśmy się pod Dziecinów, gdzie miał znajdować się odział pułkownika Jankowskiego.
Dotarliśmy tam 16 marca 1863 roku. Obraz, jaki ujrzałem był jednocześnie piękny i tragiczny. Było tam nas
około czterystu ludzi, ludzi różnego stanu zarówno chłopi w sukmanach i kożuchach, czeladnicy i majstrowie rzemiosła, w sukiennych kurtkach, trochę urzędników i mieszczan w cienkich płaszczach i pantoflach, większość nieuzbrojona. Chłopi mieli kosy postawione na sztorc, reszta jakieś archaiczne, przestarzałe rusznice lub całkiem nowoczesną broń, tylko niektórzy mieli myśliwskie fuzje. Nie trzeba było mieć wielkiego pojęcia o wojskowości, żeby wiedzieć, co to oznacza. A oznaczało to, że nasza walka z rosyjskim wojskiem będzie, co najmniej nierówna i na pewno krwawa

18 marca 1863 roku z samego rana zostaliśmy zaatakowani przez Rosjan. Kozacy wraz z piechotą pojawili się na obrzeżach naszego obozu. Zanim daliśmy radę się zorganizować do walki, dowódca dał sygnał do odwrotu. Pewna część z nas (między innymi ja, Józef i Michał, jako ci najlepiej uzbrojeni), osłanialiśmy odwrót pozostałej części oddziału przez Sobienie do lasów pod Zambrzykowem (topografia wskazuje, że oddziału cofały się z Dziecinowa). Niestety, nie obyło się bez ofiar, z naszych padło około sześćdziesięciu powstańców. Mieliśmy masę rannych. Rosjanie byli mocno uzbrojeni, no i w końcu było to prawdziwe wojsko, przeciwko nam amatorom. Wojsko rosyjskie (a szczególnie Kozacy) odznaczało się niebywałym okrucieństwem. Dobijali rannych, a innych okropnych czynów z ich udziałem nie chcę tu opisywać, choć niestety zapomnieć o nich nie mogę. Naszym szpitalem opiekował się Stanisław Savare z Krośniewic. Został zabity. Moich kompanów, Marcina i Józefa obdarli z ubrania i zostawili na mrozie żeby zamarzli. Uciekałem już bez swych najbliższych kolegów z resztą oddziału przez las w stronę Łucznicy i Natolina. Tam czekała nas następna bitwa z częścią oddziałów, które gen. mjr Kreutz wysłałby na nas czekały. W lesie pod Natolinem znowu zginęło czterdziestu sześciu naszych, a wielu poraniono. We wsi chodziły słuchy, że zostaliśmy zdradzeni przez jednego z chłopów, który później się powiesił. Możliwe, że został zamordowany przez wiernych Polaków. Nasz oddział rozproszył się i przestał istnieć w sensie wojskowym. Pułkownik Jankowski przedarł się na teren powiatu stanisławowskiego. Po ucieczce spod Natolina postanowiłem poszukać moich towarzyszy. Lasami tak, aby zmylić trop, kierowałem się w stronę Pilawy następnie Karczewa i w końcu dotarłem do Dziecinowa. Zatrzymałem się w tej wsi, Rosjan już nie było. Szczęśliwie odnalazłem Marcina, ale po Józefie ślad zaginął. Marcina ocalili miejscowi. Znaleźli go na polu bitwy nagiego i nieprzytomnego. Chłopi ryzykowali życie ratując go, gdyż Rosjanie zapowiadali, że powieszą każdego, kto będzie niósł pomoc powstańcom. Po tygodniu Marcin poczuł się na tyle dobrze, że nadawał się do dalszej podróży. Postanowiłem szukać naszej partii, czyli oddziału powstańczego, by dalej brać udział w biciu Moskali. Dotarły do nas słuchy, że płk Jankowski jest pod Mińskiem Mazowieckim. Ruszyliśmy niezwłocznie przez Kołbiel do Mińska."

 

Także z raportu Naczelnika Powiatu Łukowskiego dowiadujemy się, że duża grupa powstańców stanęła na kwaterze w Zambrzykowie w dniu 17 marca (Rapport Naczelnika Powiatu Łukowskiego do Gubernatora Cywilnego Lubelskiego, Łuków, 24 marca 1863 r., k. 59 /w/ Rząd Gubernialny Lubelski, sygn. 1640, mkf. 110617 /w/ APL.)

 Łącznie siły Jankowskie i Zielińskiego oraz Sokoła mogły wynosić ok 1000 powstańców, z czego w większości nieuzbrojonych. Oddziały jednak zostały zaskoczone i nie podjęły współpracy.

  • Straty Powstańców i Rosjan:

Według raportu Kreutza, pod Dziecinowem powstańcy mieli stracić 400 zabitych i 54 jeńców (Dziennik Powszechny, nr 65),

Ocenia się, że w pod Zambrzykowem poległo ok. 60 Powstańców (Czas nr 73, 31 marca 1863 r.),  pod Łucznicą pochowano zaś 46 Powstańców.

W mogile pod Łucznicą pochowano 46 powstańców, wiadomym jest także, że po rozproszeniu Powstańców pod Łucznicą Rosjanie wyłapywali niedobitki a następnie dokonali egzekucji powiesili złapanych koło Huty Garwolińskiej (leśniczówka "szubienica"), znamy także opisy bestialstwa Rosjan po bitwach w Dziecinowie i Zambrzykowie, także spalenia żywcem kilku mieszkańców w Dziecinowie - być może chodzi tu o lazaret w którym leczono rannych Powstańców . Według relacji Rodziny Kowalczyków w samym ich obejściu zabito 22 osoby w tym dwie kobiety (matkę i córkę?) Jakoby związanych z jednym z dowódców stających w Zambrzykowie Oddziałów. Samotny grób kobiety odnaleziono także w roku 2001 podczas badań archeologicznych (z kulą z okresu powstania).

W Dziecinowie, zapewne mogło zginąć ok kilkunastu powstańców, niewykluczone, że po ich wymordowaniu, zostali spaleni wraz z zabudowaniami gdzie znajdował się szpital. Być może z tego powodu brak jest w Dziecinowie mogiły powstańczej - jedynie mówi się o tzw. krzyżu powstańczym.

W Zambrzykowie zginąć miało 60 powstańców, pod Łucznicą 46, dodatkowo Rosjanie dokonali egzekucji nieokreślonej liczby Powstańców pod Hutą Garwolińską. Całkowicie nieznany jest przebieg potyczki pod Uścienicami, gdzie podążył oddział Metlińskiego. Możliwe, że w Dziecinowie stacjonował oddział Jankowskiego, zaś w Zambrzykowie Metlińskiego "Sokoła". Analiza źródeł wskazuje, że w oficjalnych raportach podawano jedynie straty połączonego oddziału Jankowskiego i Zielińskiego, nie uwzględniając poległych z oddziału Metlińskiego.

 

  • Nazwiska poległych Powstańców oraz uczestników boju.

Z raportów oraz przekazów możemy potwierdzić, że w Dziecinowie polegli:

1. Stanisław Savare z Krośniewic - lekarz

2.  Józef Barszczewski pochodzący z pod Mińska Mazowieckiego.

W bitwie brali udział:

Ignacy Benicki.  (Dziecinów, Zambrzyków, Łucznica)

Marcin Kaspszak z Wysoczyna (Dziecinów)

Celiński, pochodzący z Władysławowa lub Bud Uśniackich 

 

mogiła Powstańców Styczniowych w lesie pod Łucznicą, gmina Pilawa 

Przypuszczalny przebieg działań zbrojnych: 1.) Nadejście Rosjan od strony Dziecinowa (już po potyczce z oddziałem Jankowskiego i Zielińskiego  - spacyfikowaniu lazaretu. , 2.) przebieg działań zbrojnych pod Zambrzykowem - tu prawdopodobnie stacjonował oddział Metlińskiego, 3.) Zdrada Piotrowskich i wskazanie miejsca ukrycia oddziału Jankowskiego i Zielińskiego oddziałowi Kozaków nadciągających z Garwolina. 4.) Rejon potyczki w lesie pomiędzy Natolinem a Łucznicą, 5.) Rejon ukrywania się i stracenia części powstańców (Huta Garwolińska, leśniczówka "Szubienica"), 6.) Przypuszczalna potyczka oddziału Metlińskiego z oddziałem pościgowym generała Kreutza pod Uścienicami.

  • Przekazy Archiwalne.

1.  prorosyjskiego Dziennika Powszechnego (z dnia 20 marca 1863 roku)

2. Wiadomości z pola bitwy, 4 kwietnia 1863 r.

3. Czas nr 73, 31 marca 1863 r. (mowa tu o poległych w Zambrzykowie).

4. Czas, nr 68, 24.marca 1863 r.

5. Czas nr 73, 31 marca 1863 r. relacja ta przez część badaczy odnoszona jest do tej potyczki (zapewne z uwagi na późna datę publikacji),  naszym zdaniem jednak dotyczy wypadków wcześniejszych, bitwy jaką stoczył Oddział Kuczyka w dniu 4 marca pod Górą Kalwarią, po tym jak przeprawił się przez Wisłę.

6. Opis Zielińskiego, Bitwy i potyczki 1863-1864 w woj lubelskie.

3. Zygmunt Kolumna, Pamiątka dla rodzin polskich: krótkie wiadomości o straconych na rusztowaniach, rozstrzelanych, poległych i zmarłych na wygnaniu syberyjskim i tułactwie ofiar z 1861-1866 roku: ze źródeł urzędowych, dzienników, jak niemniej z ustnych podań osób wiarygodnych i towarzyszy broni Cz.1, Kraków 1867r, str. 60-61 (opis za Korespondencja. Warszawa, 29 maja /w/ Czas, Kraków, 2 czerwca 1863 r., nr 123) Relacja ta błędnie podaje datę 22 marca (już 20 marca ukazał się opis bitwy w Dzienniku Powszechnym).

  • Prawna Ochrona miejsc pamięci narodowej.

Według opisu zamieszczonego w Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Pilawa mogiła powstańców w Łucznicy wpisana jest do gminnej ewidencji zabytków (karta zabytku) (str. 14) jednocześnie zgodnie z wpisem Studium:

Do miejsc pamięci narodowej zaliczamy następujące obiekty:
- mogiła powstańców z 1863 r. (przy drodze z Łucznicy do Natolina) – mogiła 40 żołnierzy z oddziału Jankowskiego, Zielińskiego i Matlińskiego, poległych w walce z wojskami rosyjskimi. W 2008 r. obok mogiły powstańców styczniowych ustawiony został głaz pamiątkowy; (str.45).


Strategia zrównoważonego rozwoju miasta i gminy pilawa do 2020 roku wymienia mogiłę jako obiekt ważny dla gminy. (str. m 12, 23),

Plan rozwoju lokalnego gminy pilawa wymienia mogiłę w Łucznicy jako ważny zasób gminy (str. 26).

  • Zagrożenia

Obecnie występują jedynie zagrożenia natury administracyjno-prawnej, tj. nieokreślona własność nieruchomości oraz brak planu miejscowego dla nieruchomości na której zlokalizowana jest mogiła powstańcza. Nieruchomość o numerze 592/2 stanowi ponad 15,5 ha fragment lasu, z analizy danych geolokalizacyjnych wynika, że położenie mogiły zostało w karcie gminnej ewidencji zabytków określone błędnie - faktycznie mogiła znajduje się nie na nieruchomości nr 592/2 ale na granicy działek o numerach 101/1 oraz 101/2, Właściwe byłoby usunięcie błędu oraz wydzielenie mogiły z wymienionych nieruchomości a także objęcie ochroną bezpośredniego otoczenia mogiły. Postulowane jest także uchwalenie planu miejscowego bądź wpisania mogiły do rejestru zabytków nieruchomych województwa mazowieckiego.

 

Fundacja Pomnika.

Pomnik został wystawiony w 1921 r. przez Władysława Jedynaka z Czarnowca, wnuka jednego z leżących tu powstańców z partii Józefa Jankowskiego.

Możliwość wystąpienia nieznanych mogił wojennych.

Istnieje dość duże prawdopodobieństwo występowania nieznanych mogił wojennych w rejonie prowadzonych działań wojennych.

Z analizy źródeł wynika, że w Dziecinowie znajdował się lazaret powstańczy. Wojska Carskie z posiadając przytłaczającą przewagę zakatowali bardzo słabo uzbrojonych Powstańców, ci zorganizowali osłonę dla uchodzących w stronę Sobień oraz Zambrzykowa Oddziału (relacja Bonieckiego), rannych nie udało się ewakuować, pozostał z nim jedynie lekarz , Stanisław Savare z Krośniewic. Zarówno rannych jak i Savariego Kozacy wymordowali, znany jest też przekaz o podpaleniu w Dziecinowie części gospodarstw.

Nie jest nam bliżej znana liczba poległych w Dziecinowie, ani też miejsce pochówku poległych. Istnieje natomiast przekaz o istnieniu tzw. krzyża styczniowego - możliwe, że ustawionego w miejscu podpalonego lazaretu (jest to jednak nasza dywagacja).

W Zambrzykowie poległo ok 60 Powstańców, w tym 22 powstańców zabito w gospodarstwie Kaspszaków ( w tym dwie kobiety, wg relacji rodzinnych Kasprzaków związane z dowódcą oddziału) wg Przekazów Kozacy pastwili się nad pojmanymi. Oficerów wieszano za szczęki na hakach w murowanej stajni, zaś jednej z kobiet odcięto piersi a następnie rozpruto brzuch. Posiadamy także przekazy, że carskie wojska złapanych powstańców rozbierali do naga i pozostawiali na mrozie (taki los spotkał ledwo odratowanego przez mieszkańców Dziecinowa Marcina Kaspszaka z Wysoczyna, zabito także kilku mieszkańców Zambrzykowa, dwóch gospodarzy także w Łucznicy (za pomoc Pwstańcom).

Po Odejściu Kozaków przy drodze na Wolę Władysławowską Mieszkańcy Zambrzykowa pochowali poległych, wg kilku przekazów w Zambrzykowie poległo ok. 60 Powstańców.

 21 lutego 1921 roku trzydzieści jeden osób z gminy Sobienie Jeziory zebrało się, „aby zająć się sprawą zabezpieczenia mogił poległych”, jednocześnie wg publikacji Ks. J. M. Cygan OFMCap., Dzieje Parafii Sobienie Jeziory, Biała Podlaska 2001, s. 124-125 podaje, że w zbiorowej mogile zambrzykowskiej leży 23 powstańców. Liczba ta bardziej odpowiada liczbie poległych w obejściu Kasprzaków (Oddział Metlińskiego), niż podawanej liczbie poległych powstańców oddziału Jankowskiego i Zielińskiego w liczbie ok. 60ciu pległych.  Tak informacje dotyczące organizacji komitetu jak i porwanie liczby poległych i pochowanych sugeruje, że w rejonie Dziecinowa-Sobień-Zambrzykowa powinniśmy spodziewać się obecności nieznanych, zapomnianych grobów wojennych, w których może spoczywać od ok 40 do nawet 60 poległych (uznając mogiłę w Zambrzykowie za przynależą jedynie ofiarą mordu w obejściu Kaspszaków.

Jak wiemy z opisu Ignacego Benickiego, powstańcy z Oddziału Jankowskiego i Zielińskiego wycofali się przez las w kierunku Natolina, poczym skręcili drogą na Łucznicę - Tam zdradzeni, ponownie stoczyli bój tym razem z odziałem wojsk carskich idących ze wsparciem z Garwolina. Wiadomo, że w lesie pomiędzy Natolinem i Łucznicą poległo 46 Powstańców, przy czym oddział został rozformowany. W następnych dniach (18-21 marca) Kozacy dokonywali rewizji okolicznych wsi w poszukiwaniu ukrywających powstańców, co pozostało w przekazach lokalnych. Zapewne z tego czasu pochodzi też relacja dotycząca egzekucji, wieszania Powstańców w miejscu dziś nazywanym od tych właśnie wydarzeń Szubienicą, nieopodal Huty Garwolińskiej. Tu także nic nie jest nam wiadomym o liczbie poległych oraz lokalizacji grobów wojennych.

Odziały Jankowskiego i Zielińskiego oraz Metlińskiego "Sokoła" podzieliły się, albo nawet nigdy fizycznie nie połączyły. Metliński uszedł na południe, w kierunku Uścienic, zapewne to on stacjonował w Zambrzykowie u Kaspszaków, w pogoń za nim udał się główny oddział generała generała-majora Piotra Kreutza. Zarówno wg raportu carskiego jak i przekazów polskich jeszcze w dniu 18 marca doszło pomiędzy nimi do potyczki pod Uścienicami (Uścieniec), nic nam jednak nie jest wiadome, ani o liczbie poległych, ani miejscu pochówków poległych w tym boju.

Nie jest nam także znana liczba poległych żołnierzy carskich. Rosjanie ukrywali swoje straty, poległych żołnierzy szybko chowano bez zaznaczania miejsc pochówków. Powstańcy pomimo znacznej przewagi sił rosyjskich, zawzięcie się bronili, np. ostrzeliwali Rosjan osłaniając odwrót z pod Dziecinowa, należy zatem przypuszczać, że w okolicy działań wojennych winny znajdować się także rosyjskie groby wojenne.

Warto też wspomnieć, że w 2001 r. podczas prac archeologicznych na Górach w Sobieniach Biskupich odnaleziono szkielet , prawdopodobnie młodej kobiety, a obok niej pociski z okresu Powstania Styczniowego. Brak ściślej datujących źródeł archeologicznych pozwalających na dokładną identyfikację oraz datowanie, znalezisko to daje jedynie wskazówkę, że grób ten może pochodzić z czasów Powstania, oraz że tego rodzaju pojedynczych grobów może być więcej. Mowa jest o wielu rannych, część z nich mgła zwyczajnie wykrwawić sie w lesie, lub być dościgniętymi przez carskich żołnierzy. Takie ofiary mogły przeleżeć w lesie pomiędzy Zambrzykowem a Natolinem wiele tygodni i miesięcy zanim miejscowi takie ciała odnaleźli i pochowali. Tak mogło być i w tym przypadku.

 

Reasumując: znamy jedynie dwie mogiły wojenne w których wg przekazów pochowano łącznie 69 osób. Straty Powstańców oceniamy na ok. 150 Powstańców (minimum ok 100). Należy podkreślić, że nieznana jest nam  liczba poległych w Dziecinowie, odnosimy także wrażenie, że relacje dotyczące strat w bitwie pod Zambrzykowem dotyczą jedynie stanu oddziału Jankowskiego wycofującego się na Zambrzyków od strony Dziecinowa, nie uwzględnia poległych w gospodarstwie Kaspszaków (zapewne oddział Metińskiego), nieznana jest nam liczba wyłapanych i pomordowanych Powstańców po bitwie pod Łucznicą, w dniach 18-21 marca (np. straconych w miejscu o nazwie Szubienica), całkowity brak informacji dotyczący strat Powstańców oddziału Metlińskiego w potyczce pod Uścienicami. Z tego powodu sądzimy, że do liczby 100 możemy dodać co najmniej kolejnych 50 poległych. Wynikałoby z tego, że nie znane może być miejsce pochowków ok. 80 Powstańców.

  • Lokalizacja na mapie

Literatura:

Zeszyty Historyczne Ziemi Garwolińskiej, nr 19, Garwolin 2013.

Pamiątka dla rodzin polskich: krótkie wiadomości biograficzne o straconych na rusztowaniach, rozstrzelanych, poległych na placu boju, oraz zmarłych w więzieniach, na tułactwie i na wygnaniu syberyjskim, 1861-1866r.: ze źródeł urzędowych, dzienników polskich, jak niemniej z ustnych podań osób wiarygodnych i towarzyszy broni Cz.2

Pamiątka dla rodzin polskich: krótkie wiadomości o straconych na rusztowaniach, rozstrzelanych, poległych i zmarłych na wygnaniu syberyjskim i tułactwie ofiar z 1861-1866 roku: ze źródeł urzędowych, dzienników, jak niemniej z ustnych podań osób wiarygodnych i towarzyszy broni Cz.1

Pamiętniki o powstaniu styczniowem. T. 1, (styczeń-maj 1863 r.)  

H.   Cederbaum, Powstanie   Styczniowe,   Wyroki   Audytoryatu   Polowegoza   lata 1863,1864,1865  i  1866,Księgarnia  Gebethnera  i  Wolffa,  Warszawa –Lublin –Łódź –Kraków 1917, s. 252.  

http://muzhp.pl/pl/c/1002/kolekcja-powstanie-1863-r-pamietniki-i-wspomnienia  

Paweł Ajdacki, Rok 1863 – 1864. Klęska i chwała, w Śladami powstania styczniowego Aspekty historyczne i krajoznawcze
Pod redakcją Józefa Partyki i Mieczysława Żochowskiego, Warszawa 2014, str. 31-32
 

Szlak Niepodległości jest narzędziem edukacyjnym stworzonym przez Fundację na rzecz Krajobrazu Kulturowego.

Szlak pomyślany został jednocześnie jako Przewodnik Turystyczny, narzędzie edukacyjne na potrzeby organizacji terenowych gier historycznych oraz element realizacji misji naszej Fundacji związanej z ochroną miejsc pamięci narodowych zaś szczególnie grobów i cmentarzy wojennych.

Lista dostępnych punktów Szlaku Niepodległości

 

fundacja @ krajobraz.org.pl 

KOD QR miejsca pamięci.  Gdyby obok tego miejsca nie było tabliczki z takim kodem, prosimy o poinformowanie o tym naszej Fundacji. Mniejszy kod QR 8mieszczony na tablicy linkuje do punktowanego zadania.

 

 

Zapraszamy na stronę społecznościową Szlaku Niepodległości.